środa, 11 listopada 2015

Patriotyzm to normalność

Dziś wyjątkowy dzień, którego wagi i sensu wielu Polaków - mam wrażenie - nie rozumie...
Dzień Niepodległości
Niezwykły dzień, wspaniałe święto - jednak świadomie obchodzone przez niewielu Polaków. A szkoda...

Patriotyzm jest normalny.
Nienormalny jest jego brak.
Radość i wzruszenie w Dniu Niepodległości jest normalne.
Nienormalne jest bycie obojętnym na losy swojego kraju.
Posiadanie biało-czerwonej flagi we własnym domu jest normalne.
Nienormalne jest widzenie obciachu w symbolach narodowych.
Miłość do ojczyzny jest cechą ludzi dojrzałych i świadomych.
Wyszydzanie polskości i postrzeganie jej jako czegoś wyłącznie wstydliwego jest nienormalne.

Zwykle chcemy nadążać za resztą świata, być bardziej zachodni, europejscy, światowi...
Tak właśnie róbmy !
Ja odebrałam cenną lekcję patriotyzmu od Szwajcarów.
Przed rokiem 2000 spędzaliśmy w rodziną urocze wakacje w Szwajcarii. Zaproszeni  przez przyjaciół mogliśmy mieszkać w ich letnim domu w małym miasteczku Murren u podnóża Schilthornu. W tym czasie przypadał szwajcarski Dzień Niepodległości. "Nasze miasteczko" liczące 300 mieszkańców miało zorganizowany w tym dniu własny marsz niepodległości oraz imprezę dla wszystkich w ichnim domu kultury rozpoczynającą się wspólnym odśpiewaniem hymnu i przemówieniami "władz". Potem były występy, tańce, wspólne jedzenie i loteria, w której każdy los wygrywał!
Dla nas Polaków to był szok. Nie wiedzieliśmy, że tak można. Tak normalnie, prostolinijnie, rodzinnie i wielopokoleniowo.
Wszyscy byli tacy radośni i tacy "zdrowo-patriotyczni". Nie było żadnego obciachu, za to mnóstwo frajdy.
Dużo tego dnia myśleliśmy o Polsce...
W Szwajcarii widziałam flagi powiewające na wysokich masztach przy każdym domostwie w górach.
Jakaż w tym duma narodowa ! 
Dla każdego wędrowca widoczna już z bardzo, bardzo daleka.
Od tamtej pory zawsze z dumą wywieszam naszą flagę w dniach narodowych świąt. 
Dziś też to zrobiłam. Z wdzięcznością.
Kocham Polskę i to jest normalne! 



czwartek, 5 listopada 2015

Nosiciele projekcji

Ostatnio jakieś mroczne nastroje i przemyślenia mnie nachodzą. Do zbioru moich międzyludzkich doświadczeń pt. Nigdy nie przypuszczałam, że ... dołączyły niestety  nowinki.  To efekt syndromu nieuleczalnego ufania ludziom, pomimo...  

A zatem zaczynamy nienajmilszy temat :

Czy jesteś nosicielem projekcji ?

Projekcja to narcystyczny mechanizm obronny - wygodny i przydatny dla nosiciela, uciążliwy i raniący dla jego otoczenia...
Jeśli postrzegasz świat i relacje międzyludzkie jako pole nieustannych konfliktów i walk to proponuję krótki test na "nosicielstwo".
Utrudnienie będzie polegało na tym, że nie możesz go przeprowadzić sam. 
Wykonać test możesz jedynie prosząc bliskie, zaufane osoby, aby Cię oceniły. Dla osób o tendencjach narcystycznych to duże wyzwanie - wydać samego siebie ocenie  innych.

Jeśli jesteś gotowy to zapytaj przyjaciół :

- czy masz tendencję do czynienia otoczenia odpowiedzialnym za wszystko?
- czy przypisujesz innym osobom swoje impulsy, pragnienia, oceny?
- czy szukasz usprawiedliwienia dla swoich agresywnych i niewłaściwych zachowań?
- czy potrafisz szczerze przeprosić?
- czy masz w zwyczaju przyznawać się do winy jeśli leży ona po twojej stronie?
- czy sam podejmujesz wysiłek i odpowiedzialność czy raczej zwykłeś rozliczać innych?
- czy rozwiązujesz konflikty czy wybielasz się za wszelką cenę?
...
Idziemy dalej ? Czy może masz już dość?
...
Bądźmy szczerzy - czasami każdemu z nas się zdarzy taki narcystyczny skok w bok jakim jest projekcja.
Problemem i bólem dla otoczenia jest "projekcyjna recydywa" tzn. że tak masz zawsze, że stało się to Twoim stylem życia. Projekcji używasz jako samoobrony, ale przecież nie wszystko i nie wszyscy Ci zagrażają ! Wyluzuj ! Proszę  w imieniu tych, których ranisz...